Jan z Ludziska, Mowa pochwalna na cześć filozofii (fragment)
Młodzieńcami przeto winna kierować roztropność ludzi starszych; powinni zaprawiać się do wytrzymałości i duchowej, i fizycznej, aby w czasie pełnienia powinności żołnierza, a także innych obowiązków obywatelskich wyróżniali się szczególną gorliwością, a nie trudzili się haniebną żebraniną, ani nie zdobywali pieniędzy w inny plugawy i szkaradny sposób.
Gani się zaś te sposoby zarobkowania, które wzbudzają niechęć ludzi, jak zawód celników i lichwiarzy. Niegodne człowieka wolnego i ściągające hańbę są zajęcia wszystkich najemników, od których kupuje się tylko ich pracę, a nie umiejętności. Wszak już sama zapłata, którą otrzymują, ma w sobie jakieś znamię niewolnictwa. Za nikczemnych należy też uważać ludzi, którzy nabywają towar od kupców, aby go natychmiast odprzedać; nie uzyskaliby bowiem żadnego zarobku bez uciekania się do kłamstwa; nie ma zaś nic bardziej haniebnego od ich łgarstwa. Zawody ściągające hańbę uprawiają też wszyscy rzemieślnicy, nie może bowiem istnieć coś szlachetnego w warsztacie rękodzielniczym. Jednak ta umiejętność chroni przed życiem w ubóstwie, przed nędzą i przed żebraniną. Najmniej godne uznania są zawody służące zaspokajaniu zmysłowych przyjemności: handlarzy ryb, rzeźników, kucharzy, kiełbaśników i rybaków jak mówi Terencjusz.. Dodaj tu jeszcze, jeśli łaska, sprzedawców wonności, tancerzy, a także wszystkich grających w kości.
Jeśli zaś chodzi o umiejętności wymagające większej wiedzy albo przynoszące jakiś szczególny pożytek, jak medycyna, architektura albo przekazywanie umoralniających nauk, przystoją one tym ludziom, dla których stanu są stosowne. Handel natomiast, jeśli jest drobny, należy uznać za zajęcie hańbiące, jeśli zaś jest rozległy i obraca wielkimi zasobami, jeśli kupiec sprowadza ze wszystkich stron wiele towarów i dostarcza ich bez oszustwa, nie jest tak bardzo godny nagany; tak samo, jeśli kupiec jest syty zysku albo raczej zadowolony z tego, co już osiągnął.
Jeśli zaś ktoś „osadzi synów na roli i w ziemskiej posiadłości, to, jak się wydaje, zasługuje najsłuszniej na największą pochwałę. Ze wszystkich wszakże sposobów zarobkowania nie ma nic lepszego, nic płodniejszego, nic przyjemniejszego, nic godniejszego człowieka wolnego aniżeli uprawa roli” (Tuliusz, pierwsza księga O powinnościach). I „uprawa roli jest zajęciem pierwszym ze wszystkich” (pierwsza, a także druga księga Polityki). „Pierwszym” znaczy tu „najlepszym” i „koniecznym”.
Za: 700 lat myśli polskiej. Filozofia i myśl społeczna XIII-XV wieku. Wybrał i opracował, wstępem i przypisami opatrzył Juliusz Domański. Słowo wstępne napisał Władysław Tatarkiewicz, Warszawa 1978
Zadania:
1. Wymień zajęcia, które autor uznał za najbardziej hańbiące.
2. Przedstaw stosunek autora do pracy najemnej.
3. Jak autor ocenia osoby żyjące z handlu?
4. Jakie zajęcie jest, zdaniem autora, najbardziej godne szacunku?